Obecnie obserwujemy charakterystyczną dla naszych czasów dolegliwość, na którą cierpi 2/3 dorosłych współczesnego świata. Jej objawy to m.in. choroby serca, płuc, nerek, osłabienie apetytu, obniżona odporność, zmienność nastrojów, depresja, otyłość, nowotwory.
Ta dolegliwość to chroniczny niedobór snu, przy czym wzrost tego niedoboru da się zauważyć wraz z upowszechnieniem się smartfonów, e-czytników i innych urządzeń emitujących światło.
Ponad połowa dorosłych jeszcze godzinę przed udaniem się na spoczynek korzysta z urządzeń elektronicznych emitujących światło i/lub ma telefon w zasięgu ręki podczas snu.
W ciągu ostatnich 20 lat dramatycznie pogorszyła się jakość naszego snu, a jednym z głównych winowajców jest niebieskawa poświata emanująca z ekranów wielu smartfonów i tabletów.
Przez całe tysiąclecia ze światłem niebieskim stykaliśmy się tylko w ciągu dnia. Świece i spalające się drewno emitowały światło o barwie czerwono-żółtej i nie istniało sztuczne oświetlenie działające w nocy. Płonący kominek nie stanowi żadnego problemu, ponieważ mózg interpretuje światło czerwone jako sygnał do udania się na spoczynek. Światło niebieskie to zupełnie inna sprawa, ponieważ sygnalizuje poranek. Innymi słowy - ponad połowa ludzi zaburza rytm dobowy swojego organizmu, komunikując mu krótko przed snem, że zaczyna się nowy dzień.
Szyszynka, gruczoł wydzielania wewnętrznego, wytwarza w nocy melatoninę, która powoduje senność. Kiedy jednak do nerwów wzrokowych dociera światło niebieskie, szyszynka przestaje produkować melatoninę, a organizm zaczyna przygotowywać się do zwiększonej aktywności dziennej.
Kiedy już musimy korzystać przed snem z "ekranów' warto w telefonie zmienić barwę na pomarańczową lub zainwestować w specjalne okulary blokujące niebieskie światło.
Tak czy inaczej kompulsywne korzystanie z nowych technologii na dłuższą metę rujnuje nam zdrowie i relacje międzyludzkie.
"Gadżety i marki się zmieniają, ale tendencja pozostaje taka sama: izolujemy się od ludzi przebywających blisko nas, a skupiamy się na tych przebywających daleko".
Żródło:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz