wtorek, 2 lutego 2016

Dlaczego masło a nie margaryna

Tłuszcze roślinne utwardzone, czyli margaryny, nie należą do zdrowego żywienia. Reklama niby zachęca do kupowania margaryn informując, że nie zawierają cholesterolu. To prawda, bo pochodzą z oleju roślinnego, a rośliny nie wytwarzają cholesterolu – to chwyt reklamowy! Utwardzony olej roślinny czyli margaryna – nie występuje w naturze. Nasz organizm nie jest przystosowany do spożytkowania takich olejów roślinnych przetworzonych przemysłowo. Niektóre margaryny mają aż 40 % nieprawidłowych kwasów tłuszczowych  o strukturze przestrzennej zwanej -trans.  Tylko struktury -cis występują naturalnie w przyrodzie  i one są najlepiej przyswajalne  przez organizm człowieka.  Te naturalne oleje roślinne są najzdrowsze, jeśli spożywamy je w nasionach oleistych, jak soja, pestki słonecznika, dyni lub w olejach tłoczonych na zimno, a nie rafinowanych. Takie oleje sprzedają sklepy ze zdrową żywnością. W tych olejach zawarte są tzw. nienasycone kwasy tłuszczowe, które budują nasze błony komórkowe. Poprzez spożywanie przetworzonych olejów, można doprowadzić do rozwoju miażdżycy, zaś olejem nieprzetworzonym, a jedynie wytłoczonym z nasion, możemy leczyć miażdżycę i wiele innych chorób (pod warunkiem, że stosuje się je na zimno!).  
Przez dekady wmawiano (i nadal się wmawia) ludziom, że margaryna jest wybawicielką ludzkości od chorób układu krążenia, żeby jeść ją zamiast masła czy smalcu. Hmmm... Żeby olej (płynna substancja jakby nie było!), zmienił się w postać stałą, poddany jest skomplikowanym procesom (uwodornieniu lub estryfikacji). Margaryny twarde, te do smażenia i pieczenia, zawierają więcej szkodliwych tłuszczy typu trans w stosunku do margaryn do smarowania pieczywa.
Taki szkodliwy tłuszcz znajdziemy w bardzo wielu produktach spożywczych, mi.in; większości wyrobów cukierniczych, fast foodach.
 Unikajcie produktów, na których etykiecie pisze "utwardzony", "uwodorniony", czy też "częściowo utwardzony".

Zdecydowanie zamiast margaryn wybierajcie masło. Ja też kiedyś używałam margaryny, ale na każdego przyjdzie czas "zmądrzeć" (mam nadzieję :)). Z bólem patrzę, jak w mojej rodzinie też używają margaryn... :( Mam nawet rodzinę, gdzie hodują krowy i mają własne masło, ale.. kupują margarynę do smarowania, bo lekarz zabronił masła, bo cholesterol (o tym niedługo też napiszę)...

Producentów margaryn stać na to, by urządzać pranie mózgu lekarzom. W wielu szpitalach organizowane są comiesięczne sympozja poświęcone przekonywaniu do rzekomo prozdrowotnych właściwości olejów i margaryn.

Dla człowieka zawsze najlepszym pokarmem będzie to, co natura stworzyła -  czyli masło, a nie sztuczna margaryna. I nie dajcie się nabrać na "masełko", bo w dzisiejszych czasach masełko to już nie masło...

Przykładowo:
Miks Pasłęcki :
aromaty
olej słonecznikowy
śmietanka
tłuszcz palmowy utwardzony
tłuszcz serwatkowy

Masło Extra:
 tłuszcz mleczny

 Tutaj znajdziecie fajną porównywarkę produktów i ich etykiet - polecam się nią sugerować

A tutaj jeszcze artykuł o tym jak niektórzy producenci fałszują masło.

Mając dylemat podczas zakupów typu "czy to jest zdrowe", lub "czy wybrać to czy to" kierujcie się zawsze prostą zasadą - wybierz to co zna (-ła) Twoja prababcia.

ciąg dalszy nastąpi :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz