niedziela, 18 września 2016

Jak uczynić picie "bezpieczniejszym"

Nie będzie tu kazania na temat szkodliwości picia alkoholu i pijaństwa. Bo ludzie od niepamiętnych czasów pili, i będą pili. Ale odkryto pewną zależność; w krajach Północy (Dania, Szwecja, Finlandia, Polska)  nałóg ten powoduje fatalne skutki, gdy tymczasem w krajach Południa (Francja, Hiszpania, Włochy, kraje arabskie), gdzie ludzie piją więcej alkoholu w przeliczeniu na czysty spirytus i na głowę - takich przykrych skutków nie ma, bądź są nieporównywalnie rzadsze.





Zaczęto badać sprawy odżywiania w tych krajach, potem sprawy witamin i składników mineralnych. I stwierdzono, że szkody wywołane alkoholem są uwarunkowane warunkami środowiskowymi (chodzi o zawartość minerałów w środowisku).
Szkodliwe działanie alkoholu nasila się wówczas, gdy w organizmie są braki czy niedobowy takich związków jak; sole wapnia, magnezu, selenu, cynku, litu oraz niektórych witamin. W dodatku alkohol obniża jeszcze w naszym organizmie poziom tychże metali, a szczególnie: cynku, wapnia, magnezu i litu. Nie dość na tym. Otwiera on drogę i ułatwia przenikanie - szczególnie do mózgu - takich trucizn, jak metale ciężkie (ołów, rtęć, kadm, beryl). No i skutki są widoczne. 

Niełatwo jest oduczyć się picia. Ale można warunkami ekologicznymi i odpowiednim odżywianiem złagodzić nieco jego skutki. Uzyskać szybsze wyparowanie alkoholu z organizmu, aby nie zatruwał mózgu, więc po prostu uczynić picie bezpieczniejszym.
Tak więc: organizm pijącego wymaga zwiększonych ilości wapnia, magnezu, cynku, selenu i litu oraz witamin C, A, E i z grupy B.


Źródło: Kuchnia i medycyna J. Aleksandrowicz, I. Gumowska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz