wtorek, 27 czerwca 2017

Wypadające włosy u mężczyzn

 Pozwalam sobie tutaj wkleić newsletter dr Ryszarda Grzebyka, jako, że zachęcił do dzielenia się nim ze znajomymi :) Od kilku miesięcy jestem w posiadaniu jego 4 książek Rak to nie wyrok. Jest to ogromne kompendium wiedzy! Zachęcam do zapoznania się z tym artykułem jak i z osobą dr Grzebyka.


Czasami jest aż przykro kiedy widzimy młodego, mocno łysiejącego mężczyznę. Na widok takiego, podświadomie nasuwa się podejrzenie, że czegoś brakuje mu w organizmie. Tym razem jednak mu nie brakuje, ale ma za dużo…


O rozwiązaniu tego problemu pisze już Biblia w Księdze Sędziów 14:9.
Opisany tam sposób, nadal świetnie się sprawdza, ogranicza on ilości DHT w organizmie mężczyzny, którego podwyższony poziom powoduje wypadanie włosów i problemy z prostatą.
Dihydrotestosteron jest substancją wytwarzaną z testosteronu, za pomocą enzymu aromatazy. Im starszy mężczyzna, tym większa aktywność enzymu, a więc i problemów z łysiną czy prostatą.
Mleczko pszczele pomaga ograniczyć poziom DHT, a tym samym wspomaga wzrost zdrowych grubych włosów. Na dodatek stosowanie mleczka nie zmniejsza poziomu tego decydującego o męskości hormonu, czyli testosteronu.
W mleczku znajduje się substancja Quebrachol nazywana również Beta-sitosterolem. Występuje ona też w orzechach, awokado i innych, ale w mniejszych ilościach.
To właśnie ten składnik zapobiega nadmiernej zamianie testosteronu na DHT, a tym samym pomaga zachować lepszy stosunek testosteronu do estrogenów. To w przypadku mężczyzn jest kluczowym czynnikiem, by nie zachorować na nowotwór prostaty, który jest rakiem hormono – zależnym.
Dodatkowo mleczko pszczele zawiera też duże ilości biotyny, bez której nie ma właściwego rozwoju mieszków włosowych. Te dwie substancje razem, mogą spowodować ograniczenie ilości DHT w organizmie i lepszy rozwój mieszków włosowych, co w konsekwencji może dać mocne i zdrowe włosy.
Kolejne substancje mocno pomagające w pięknych włosach to Pygeum, który pochodzi z kory afrykańskiej czereśni. Zapobiega on również zamianie testosteronu na DHT.
Następne to Camellia Sinensis, pochodzi z Azji – powstrzymuje DHT przed niszczeniem komórek włosów.
Również interesującym jest Serenoa repens, pochodzi z Południowo wschodnich Stanów Zjednoczonych – skutecznie zapobiega powstawaniu i efektom DHT.
Na naszym rodzinnym gruncie Pokrzywa – w każdej postaci jest doskonałym ziołem, pomagającym uporać się z tym problemem. Na dodatek doskonale remineralizuje organizm, a kosztuje tylko kilka minut pracy by ją uzbierać, wysuszyć i zaparzyć.
Skoro tak się rozpędziłem to wiedz, że do wytworzenia silnych włosów potrzebna jest też siarka w formie DL-Methionine, MSM lub L-cysteina. Oczywiście cynk i miedź, jak również chrzan, który zawiera dużo łatwo przyswajalnej krzemionki.
Byłoby dobrze (przynajmniej na początku) pomyśleć też o DIM, zmniejszającym poziom estrogenów, który obficie występuje we wszystkich warzywach kapuścianych lub możesz go suplementować w kapsułce.
Dodając do tego kwas Gamma-Linolenic, który jest kwasem tłuszczowym Omega-6 i zwalcza stan zapalny mieszków włosowych (tak ten omega-6 zwalcza stan zapalny mieszków) – to rozumiesz mam nadzieję – jaką potężną kombinacje masz do dyspozycji.
Jeżeli do tego dodasz Vitis-vinifera, który zawiera składniki wiążące się z Keratin we włosach i zapobiega stresowi środowiskowemu, to masz wszystko czego potrzebujesz by twe włosy nie tylko nie wypadały, ale na dodatek zaczynały odrastać, gęstnieć i lśnić.
Ta kombinacja świetnie się sprawdza – jak już wspomniałem – przy raku prostaty czy innych nowotworach hormono -zależnych u mężczyzn. Warto o niej pamiętać przy tych problemach tym bardziej, że medycyna twierdzi (o czym już pisałem w jednym z poprzednich artykułów), że np. problemy z prostatą biorą się z wysokiego poziomu testosteronu… co u mężczyzn po 50-tce pozostaje raczej w sferze marzeń a nie faktów.
Ten problem wynika – wbrew ich argumentacji – ze zbyt wysokiego poziomu DHT, zbyt niskiego bo przekształcanego na DHT poziomu testosteronu, a w konsekwencji zbyt niskiego poziomu testosteronu w stosunku do poziomu estrogenów.

Ku lepszemu zdrowiu nas wszystkich.
Ryszard Grzebyk




P.S.
Zachęcam do dzielenia się powyższym artykułem i zapraszania znajomych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz