niedziela, 19 stycznia 2020

Wewnętrzna moc uzdrawiania

Jako dzieci jesteśmy zafascynowani zdolnością naszego ciała do uzdrowienia zadartego  kolana czy złamanej ręki.  Jednakże jako dorośli już zapominamy o nadzwyczajnej zdolności naszego organizmu do samonaprawy. Kluczowe dla tej naprawy jest zrozumienie, że istnieje równowaga pomiędzy odpornością a patogenami. Każdy ma w organizmie komórki nowotworowe oraz mikroorganizmy, które mogłyby wywołać chorobę, gdyby nie były trzymane w ryzach.
Medycyna Zachodu zaprogramowała nas tak, żeby myśleć o swoim organizmie oraz otoczeniu jako o strefie wojny wymagającej arsenału lekarskiego w postaci pigułek i operacji, żeby toczyć walkę z zarazkami i samym ciałem. Przeoczyliśmy potęgę naszego układu odpornościowego i wrodzonej zdolności jego wzmacniania.
Nie ma wątpliwości, że medycyna Zachodu jest bardzo pomocna w radzeniu sobie z ostrymi i nagłymi stanami. Jednakże większość problemów medycznych nie jest nagła ani nie ma ostrego przebiegu; rozwijają się powoli po długotrwałym procesie, w którym możemy zainterweniować w dowolnym momencie.
Choroby i zaburzenia są częścią sposobu działania natury. Choroba może dać nam impuls do spojrzenia wgłąb siebie i uporania się z emocjami, których unikaliśmy całe życie. Zasadniczym problemem, przed jakim staje większość pacjentów, jest niezdolność kochania samego siebie.
Choroby nie pojawiają się ot tak znikąd. Są ostatecznym wynikiem procesu, który rozwija się bardzo powoli. Jeżeli słuchasz komunikatów własnego ciała i bierzesz je pod uwagę, częstokroć możesz zapobiec chorobie i odwrócić ją, zanim zadomowi się na dobre.
Ciało jest cudownym dziełem zaprojektowanym tak, aby utrzymać wszystkie narządy wewnętrzne w zdrowiu. więcej w książce:

Źródło
Sekrety wiecznie młodych kobiet
 (polecam bardzo)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz