wtorek, 1 listopada 2016

Fakty o mammografii

Mammografia to badanie, które najszybciej kojarzy się z profilaktyką raka piersi. 
Przytoczę kilka interesujących i ważnych opinii dotyczących właśnie raka piersi, albowiem umieralność kobiet na tę chorobę sklasyfikowano na 2 miejscu po zawałach i wylewach krwi do mózgu (wg niektórych statystyk). 
W przedziale wiekowym od lat 15 do 54 rak piersi jest przyczyną największej liczby zgonów i to już od początku lat 90. ubiegłego wieku. Jako jedną z przyczyn dramatycznego wzrostu raka piersi u kobiet (a gruczołu prostaty u mężczyzn), podaje się m.in. konwencjonalne techniki diagnozowania... Do nich należy m.in. biopsja, polegająca na pobraniu tkanki i analizy jej wyłącznie w celu potwierdzenia luz zaprzeczenia patologicznych w niej zmian. Brak niezmiernie ważnej analizy toksykologicznej. Dlaczego ważnej?
Zdaniem lekarzy, którzy zajmują się leczeniem przyczyn (a nie objawów), z uwagi na powszechność akumulacji w tkance piersi (i gruczole prostaty) karcynogennych toksyn, analizie patologicznej powinien zawsze towarzyszyć test toksykologiczny, który ustali nie tylko przyczyny choroby, ale też ogólną kondycję zdrowia badanych.
Często w komórkach rakowych znajdowały się wysoko toksyczne i większe niż zazwyczaj substancje rakotwórcze, m.in. arszenik, pochodne chloru oraz wiele innych substancji toksycznych z pestycydami i DDT łącznie. 
Wypadałoby więc usunąć te toksyny, jednak lekarze "konwencjonalni" widzą tylko guza i on jest dla nich "celem".


Wracając do mammografu - jest to urządzenie skonstruowane w Ameryce w latach 70. ubiegłego wieku. Zadaniem jego jest prześwietlenie piersi "nieszkodliwą" wiązką promieni Roentgena w celu potwierdzenia lub zaprzeczenia obecności nowotworowego guza. Nie wszyscy jednak lekarze wierzą w jego medyczną przydatność.
  • Jednym z najbardziej zdecydowanych przeciwników mammografu jest m.in. dr Charles Simone, dla którego jest on urządzeniem szkodliwym dla zdrowia o mniejszej od tradycyjnej skuteczności diagnozowania. Jego zdaniem technika palpacyjna (badanie piersi palcami) jest o wiele bardziej przydatna.
  • Statystyczne obliczanie współczynnika przeżycia pacjentek z rakiem piersi następuje z chwilą pierwszego mammograficznego prześwietlenia. Fakt, że mammograf może doszukać się nowotworowego guza o rok wcześniej (wykryty guz zazwyczaj ma już od 10 do 12 lat), wcale nie świadczy o tym, że pacjentki po mammografii żyją dłużej od tych, które użyły metody palpacji.
  • "Wczesne rozpoznanie mammograficzne" nie odgrywa żadnej roli, jeśli po uwagę wzięte zostaną końcowe rezultaty leczenia. 
  • Im częściej poddajemy się mammografii tym gorzej. Spowodowane jest to akumulacją naświetlania jonizującego, przez co kolejne naświetlania wywołują proporcjonalnie poważniejsze szkody.
  • około 3/4 obecnych przypadków raka piersi jest spowodowane wcześniejszym naświetlaniem jonizującym, głównie ze stosowanych w medycynie. Naukowcy z amerykańskiego Centrum Naukowym Raka im. F. Hutchinsona potwierdzili dwukrotny wzrost przypadków raka piersi wśród kobiet, którym wykonano dwa lub więcej zdjęć mammografem w porównaniu z kobietami, którym nigdy ich nie robiono. Natomiast jedno tego rodzaju prześwietlenie powodowało wzrost zachorowań "tylko" o 60%!
  • jak twierdzi dr Simone: 80 do 90% wyników mammograficznych są fałszywe i wymagają dodatkowego prześwietlenia lub biopsji, dla potwierdzenia wyniku testu. Przekłada się to na nieodwracalny w skutkach stres emocjonalny
  • mammografia - kontynuuje dr Simone - podwyższa ryzyko zachorowania na raka piersi i zwiększa ryzyko rozprzestrzenienia oraz przerzutów w przypadku już istniejącego raka piersi.
  • prześwietlenie mammograficzne nie ma wpływu na późniejszą umieralność kobiet z powodu raka piersi.
  • Czy mammografia jest skutecznym narzędziem do wykrywania nowotworów? 
    W szwedzkim badaniu 60 000 kobiet, 70% wykrytych mammograficznie guzów nie było nowotworami. Te fałszywe alarmy nie tylko powodują finansowe i emocjonalne napięcia, mogą również prowadzić do wielu niepotrzebnych biopsji i inwazyjnych postępowań z odcięciem piersi włącznie.
  • komórki rakowe, które potencjalnie mogą się znajdować w zaciśniętych płytami mammografu piersiach, pod naporem ciśnienia na bardzo delikatną tkankę przemieszczane są z łatwością do węzłów chłonnych (układu limfatycznego), a stamtąd wraz z krwią rozprzestrzeniają się po całym organizmie (stąd potem przerzuty).
  • radiolodzy wiedzą, że badanie kobiecych piersi powinno odbywać się w sposób delikatny po to, by nie spowodować naruszenia lub przemieszczenia nowotworowego guza w przypadku jego obecności. Niestety, w praktyce wielu z nich stosuje zwiększony nacisk płyt w celu otrzymania większego zagęszczenia obserwowanej za zdjęciu tkanki.
  • 40% zdiagnozowanych guzów to tzw. "rak" DCIS (nieinwazyjny, nie stwarzający zagrożenia dla życia). Jest to niegroźny stan patologiczny w piersiach, wymagający jedynie drobnej korekty w diecie lub "kosmetycznego" zabiegu chirurga. Jednak dla "konwencji" wciąż pozostaje rakiem piersi. 
  • mówiąc o raku piersi, nie sposób pominąć faktu dramatycznego wzrostu zachorowań na tę chorobę z powodu zażywania przeciwciążowych tabletek (antykoncepcji). Niektóre źródła podają aż 60ktortny wzrost takiego ryzyka!
  • dramatyczny wzrost zachorowań i zgonów z powodu raka piersi można bezpośrednio skojarzyć m.in. ze wzrostem tzw, badań przesiewowych, gdzie kobiety najczęściej poddawane są jednorazowo aż czterem prześwietleniom mammograficznym. Tę formę "prewencji" fundują polskim kobietom nieświadomi lekarze i amazonki. 
  • mastektomia nie przedłuża życia kobietom z rakiem piersi. Mastektomia nie jest żadnym lepszym wyborem w prewencji nowotworów raka, czy ochronie życia. 40% kobiet ze zdiagnozowanym rakiem piersi przechodzi niepotrzebny zabieg mastektomii. - amerykańska organizacja zajmująca się problemami współczesnych kobiet.
Czy mammograf wprowadzony do użytku cztery dekady temu obniżył umieralność kobiet z powodu raka piersi?

Źródło: "Od lekarza do grabarza", Jerzy Maslanky

 
:)

W badaniu palpacyjnym należy sprawdzać piersi i miejsca pod pachami, zwracając uwagę na zgrubienia, twarde miejsca, opuchlizny, kolor naskórka, symetrię prawej i lewej strony. Gdy coś znajdziesz nigdy nie panikuj, gdyż stres może tylko przyspieszyć rozwój raka. Wypij ziółka uspokajające i oczyszczające oraz zastosuj zmianę stylu życia, i spokojnie, bez paniki obserwuj, co się dzieje. Oczywiście konsultacja o lekarza nie zaszkodzi, ale nie decyduj się zbyt pochopnie na proponowane przez niego  terapie, takie jak operacja, chemia czy radiacja. Najpierw sprawdź czy nie ma możliwości wyleczenia  zdrowszymi metodami.
Lekarz w 99 przypadkach na 100 kieruje kobietę na leczenie onkologiczne, chociaż jest to często zupełnie niepotrzebne. Guzek też może być zwykłym zwapnieniem, niewymagającym leczenia. 
Po takim leczeniu statystyki znowu idą w górę, świadcząc o tym, jak skuteczne są terapie konwencjonalne. Pomimo tych "chwytów" skuteczność chemioterapii pozostaje na poziomie 2,5%! Niewielu ludzi rozumie ten mechanizm, więc też nie ma co się dziwić, że mammografia zdobywa coraz większą popularność, tak jak i różne terapie medyczne. Szkoda, że ta popularność wynika głównie ze sprytnie ukierunkowanej propagandzie.

Źródło: "Rak to nie wyrok cz.2" , Ryszard Grzebyk


Polecam film dr Jaśkowskiego o mammografii (od  20:50 min) oraz artykuł o mammografii także dr Jaśkowskiego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz